Holandia: Polak aresztowany za przemyt 600 tysięcy papierosów

Do zdarzenia doszło w zeszłą sobotę (23.11), jednak media poinformowały o sprawie we wtorek (26.11).

W sobotę około południa na Hasseltsebaan w Sittard policja zatrzymała furgonetkę. Jej właścicielem okazał się 37-letni Polak.  

Mężczyzna zwrócił na siebie uwagę, kiedy wysiadał z samochodu z plastikową torbą.  Nawiązał przypadkowy kontakt wzrokowy z policjantem, a ci, na jego twarzy zauważyli przerażenie. To ostatecznie zadecydowało o decyzji przeszukania samochodu przez funkcjonariuszy. 

W pojeździe znaleziono 600 tys. papierosów, a także tzw. ,,zagłuszacze” telefonów komórkowych. Dzięki nim można zakłócać komunikację mobilną i uniknąć m.in. podsłuchów. 

Polak został aresztowany, a jego sprawą zajmuje się FIOD (Dział Dochodzeniowy Organów Podatkowych). Zainteresowanie organu wynika z faktu, że przemycane papierosy nie posiadały opłaconej akcyzy.

O ile przemyt papierosów bez opłaconej akcyzy jest oczywistym złamaniem prawa, o tyle ostatnio inny Polak został zatrzymany w Holandii za mniej oczywisty występek.  

Pod koniec października w miejscowości Baexen policjanci ujęli mężczyznę, który przekroczył dozwolony limit zbierania grzybów na własny użytek.

Zbieranie grzybów w Holandii w dużej ilości (przede wszystkim w celu sprzedaży) jest zakazane przez prawo. Dozwolone są jedynie zbiory do 250g, które są przeznaczone na własny użytek. 

Sprawa oburzyła Polaków mieszkających w Holandii, którzy zarzucali, że przepis jest irracjonalny. 

Źródło: limburgia24.nl